Wojciech Tarnowski: Przespaliśmy pierwszą połowę meczu z Unią [SKRÓT SPOTKANIA, ZDJĘCIA]

2017-04-15 11:37:41(ost. akt: 2017-04-15 12:07:50)
Adam Kołakowski (GKS, z prawej strony) walczy o piłkę z Rafałem Kruczkowskim (Unia)

Adam Kołakowski (GKS, z prawej strony) walczy o piłkę z Rafałem Kruczkowskim (Unia)

Autor zdjęcia: Wiesław Raczkowski

W Suszu rozegrano najciekawszy mecz w czwartej lidze, w derbach powiatu Amex Bączek Unia Susz wygrała z Rolimpexem GKS Wikielec 2:1. Jest to niespodzianka, bowiem Unia ostatnio nie grała zbyt rewelacyjnie.
SKRÓT MECZU UNIA - GKS
Publikujemy dzięki KS Unia Susz

Amex-Bączek Unia Susz – Rolimpex GKS Wikielec 2:1
1:0 13 min Marcin Karczewski
2;0 32 min Aleksander Kowalczyk
2:1 58 min. Paweł Łukasik

UNIA: Puwalski - Wiśniewski, Laskowski, Górski, Hanas, Ludwiczak (90 min Bieńkowski), Kowalczyk( 80 min Wacławski), Luliński, Kruczkowski, Karczewski, Krause. Zagrali
GKS: Malanowski - Sobociński, Sagan, Jajkowski, Kacperek, Naczas, Piceluk (46 min Płoski), Klofik (67 Alancewicz), Piórkowski (69 Sierzputowski), Kołakowski (46 min Tomczyk), Łukasik


Mecz wywołał spore zainteresowanie kibiców, z Wikielca przybyła setka fanów by dopingować podopiecznych trenera Wojciecha Tarnowskiego. Sędzią głównym był pierwszoligowy arbiter Wojciech Krztoń, jeden z najlepszych sędziów w naszym województwie.

Pierwsza połowa to przewaga miejscowych, którzy lepiej się czuli na murawie, więcej operowali piłką, atakowali śmielej bramkę Jacka Malanowskiego. Efektem były dwie strzelone bramki - już w 13 min bierną postawę obrony GKS-u wykorzystał Marcin Karczewski. Po dalszych 20 minutach w pole karne wpadł Aleksander Kowalczyk, wymanewrował obronę oraz bramkarza i było 2:0.

Na początku drugiej połowy Wikielec zaczął grać na swoich obrotach, w 58 min Paweł Łukasik zdobył kontaktową bramkę. GKS cały czas atakował bramkę zespołu z Susza, ale futbolówka więcej nie wpadła już do bramki przeciwnika. A do tego w końcówce spotkania Mateusz Jajkowski (w 90 minucie) otrzymuje czerwoną kartkę za celowe zagranie ręką.

Po meczu trener Wojciech Tarnowski przyznał: Trochę przespaliśmy pierwszą połowę meczu, w drugiej graliśmy na swoim poziomie, ale to nie wystarczyło. Po przerwie zagraliśmy z determinacją, dominowaliśmy na boisku, było nerwowo. Nie załamujemy się, gramy dalej.

Wiesław Raczkowski
ilawa@gazetaolsztynska.pl

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Adonis #2224227 | 79.184.*.* 16 kwi 2017 09:47

    A co innego ten śmieszny trenerek może powiedzieć ?

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5