Pies był już pod lodem

2010-03-29 00:00:00

Takiej akcji suscy strażacy nie mieli od dawna. W sobotni poranek otrzymali wezwanie do pomocy tonącemu psu na Jeziorze Suskim. Pies wszedł na lód, lecz nie przewidział tego, że nie będzie mógł wrócić na brzeg i cały zmarznięty stał na krze i wył oczekując pomocy.

Wycie psa usłyszał jeden z pracowników pobliskiego zakładu drzewnego i to na jego wezwanie swoją akcję rozpoczęli druhowie z OSP Susz. Strażacy postanowili psa wciągnąć do łódki, ale jak już pies był bezpieczny to zerwała się linka łącząca łódź z brzegiem i tym razem na pomoc wezwani zostali strażacy z iławskiej Państwowej Straży Pożarnej. Dzięki sprawnej akcji łódka bardzo szybko wróciła na brzeg i tutaj zmarzniętego psa strażacy przekazali lekarzowi weterynarii Cezaremu Baryłce. Cała historia ma jednak swój happy end. Pies najprawdopodobniej był bezdomny a teraz ma swój zastępczy dom.

– Wzmocniłem psa i szybko wrócił on do normalności a na dodatek ma teraz dom. Wróci jednak do starych właścicieli, jeśli się tacy zgłoszą a jeśli nie to pies tą akcją zyska dom – powiedział po kilku godzinach od akcji Baryłka.

dżejf
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5